Tegoroczna pielgrzymka wędrowników przez pandemię była inna niż zwykle. Wyjątkowo kręgi z całej Polski nie wyruszyły na Święty Krzyż. Każdy organizował swoją pielgrzymkę do miejsca związanego z relikwiami Krzyża Świętego.
Krąg św. Franciszka z Puław wybrał się do Pratulina.
Jak piszą wędrownicy: „Droga nie była łatwa i wymagała zarówno wysiłku fizycznego jak i zmierzenia się z samym sobą, ze swoimi przemyśleniami oraz troskami. Przygodę rozpoczęliśmy w Kodniu, gdzie poranek zainaugurowała Msza Święta z uroczystym błogosławieństwem i nałożeniem krzyży. Następnie zjedliśmy śniadanie i wyruszyliśmy w drogę pośród pięknych lasów i pól, aby po męczącej podróży dotrzeć do Małaszewicz. Nadszedł kolejny długi dzień, po którym dotarliśmy do Nepli, aby stamtąd nazajutrz zawitać na Mszy Świętej w Pratulinie.”
Nieodłącznym elementem pielgrzymki wędrowników są wymarsze wędrownicze.
Obrzęd wymarszu następuje wtedy, kiedy wędrownik po kilku latach służby i formacji indywidualnej staje przed ważnymi wyborami związanymi z powołaniem i dorosłym życiem.
W tym roku 3. Hufiec Warszawski i 5. Hufiec Warszawski wędrowały razem do Loretto.
1. Hufiec Warszawski i 7. Hufiec Warszawski wyruszyły na wspólną pielgrzymkę do Skórca, gdzie znajdują się relikwie Krzyża Świętego.
Na szlaku nie zabrakło też wędrowników ze środowiska Garwolińsko-Pilawskiego.
Ale mimo wszystko tradycyjnie nie mogło zabraknąć naszej reprezentacji na Świętym Krzyżu.
Pielgrzymka wędrowników 2020