Hiszpańska przygoda harcerek z 2. Drużyny Sławskiej

Tegoroczny obóz 2. Drużyny Sławskiej odbył się na północy Hiszpanii, w pobliżu miasteczka Vinuesa, prowincja Soria. Wyruszyłyśmy 29 lipca ze swoich miejscowości do Słubic – miejsca przesiadkowego, z którego autokarem dotarłyśmy do Barcelony. W drodze na miejsce obozowiska pokonałyśmy autokarem 2476km, cała nasza podróż trwała łącznie 56 godzin.

Już pierwszego dnia nasze harcerki poznały swoje siostry Hiszpanki z drużyny Juan Pablo II de Alcorcón i nawiązały bardzo przyjacielski kontakt. Hiszpanki od razu wybiegły na spotkanie, przyjęły nas bardzo serdecznie, z uśmiechami, z ogromną otwartością. Aby lepiej się poznać, zaczęłyśmy od zabaw ruchowych – zabaw integracyjnych, poznałyśmy nasze drużyny. Harcerki przedstawiły sobie nawzajem swoje zastępy oraz imiona w języku angielskim. Od tej pory polsko – hiszpańskie przyjaźnie, wręcz kwitły.

Wieczorem, zastępy ruszyły z budową swoich gniazd! A między nimi stale było słychać rozmowy w języku angielskim. Harcerki lepiej się poznając pomagały sobie nawzajem i pokazywały swój styl budowania platform. To był pierwszy z licznych momentów, gdy mogły nauczyć się od siebie nowych umiejętności! Oczywiście każdy zastęp spisał się w pionierce na medal! Gniazda były funkcjonalne, jak i estetyczne, a radość między gniazdami polskimi i hiszpańskimi panowała nieustannie!

Zastęp sikorka zbudował dwupiętrową, oddającą ducha fabuły platformę w formie statku pirackiego, stół wraz z ławkami oraz półki.
Zastęp wiewiórka zbudował pięciopiętrową platformę, składającą się z pryczy w kształcie trójkąta, stoły, zmywak, kącik modlitwy, miejsce hamakowe wraz z bramą wejściową.
Zastęp foka zbudował dwupiętrową platformę, stół z ławkami, zmywak, kącik modlitwy, miejsce hamakowe, a do gniazda foki prowadziła stworzona przez dziewczyny ścieżka usypana z szyszek.


Pierwsza aktywność, jaka czekała harcerki obu drużyn to olimpiada sportowa. W pierwszej części sportowych zmagań harcerki chodziły do punktów prowadzonych przez zastępowe, które były w parach polsko-hiszpańskich. Natomiast druga część była prowadzona przez szefowe. Bitwy w śpiworach, tory przeszkód i wiele innych atrakcji czekało na nasze harcerki.

Codziennie odbywały się stałe części wyjazdów skautowych, takie jak Msze Święte, apele, rady zastępowych, apele ewangeliczne, warsztaty i wiele innych. Msza Święta niezmiennie była jednym ze wspólnych punktów dnia. Były to najpiękniejsze chwile obozu, wspólnie modliłyśmy się na przemian po polsku, hiszpańsku i łacinie. Modlitwa w różnych językach była przepięknym doświadczeniem. Nasze poranne apele były bardzo uroczyste, mimo różnych języków, czułyśmy jedność i siostrzaną miłość. Czułyśmy dumę, patrząc na maszt, na którym obok hiszpańskiej flagi powiewała nasza flaga Polski. Było to bardzo ubogacające doświadczenie dla harcerek. Pierwszy raz prawdziwie zobaczyły i poczuły czym jest wymiar europejski naszej organizacji.

Drugi tydzień naszego obozu obfitował w przeróżne zajęcia i warsztaty. Hiszpanki nieustannie zadziwiały nas swoją radością, troską, każdego dnia uczyłyśmy się od siebie nawzajem czegoś nowego! Odkrywałyśmy mnóstwo podobieństw, ale również małe różnice Skautingu w Polsce i w Hiszpanii. To wspaniałe jak wiele nas łączy, mimo takiej odległości. Nasze fabuły obozu również stale się przeplatały, dzięki czemu przyjaźnie polsko-hiszpańskie zacieśniały się z każdym dniem. Ekspresja Drużyny Hiszpańskiej była dla nas czymś niesamowitym! Harcerki nauczyły nas nowych technik.
Podczas konkursu kulinarnego harcerki z 2. Drużyny Sławskiej gotowały typowe dania hiszpańskie, uczyły się przy boku profesjonalistów, bo od samych hiszpanek! W czasie obozu odbył się również dzień międzynarodowy, podczas którego każda strona przybliżyła tradycje, przysłowia, tańce, typowe dania, zabytki i ważne miasta swojego kraju. Poznałyśmy Hiszpanię od wielu stron!

Gdy nadszedł dzień Explo, nasze harcerki wyruszyły z przydzielonymi im zastępami. W parach jeden zastęp polski, jeden zastęp hiszpański. Orientując mapy maszerowały z Vinuesy, przez Salduero aż do San Mateo. Harcerki miały do wykonania wspólne zadania razem ze sparowanym hiszpańskim zastępem. Układały piosenki, uczyły się nawzajem prawa harcerskiego w drugim języku, pomagały mieszkańcom miasteczek i wykonały wiele innych ubogacających zadań. Wydarzyło się wiele pięknych chwil, o których harcerki opowiadają do teraz.

Nasze harcerki doznały czegoś, co rzadko kto ma okazję przeżyć! Poznały osoby takie jak one kilka tysięcy kilometrów od ich domów. Jedna harcerka powiedziała „Skauci Europy to taka naprawdę jedna, wielka rodzina, która działa w każdym kraju. Nieważne, że daleko, harcerki z Hiszpanii są dla nas jak siostry.”

Gdy nadszedł dzień rozstania nie obeszło się bez łez. Drużyna hiszpańska pożegnała nas w piękny sposób. Wszystkie harcerki złapały się za ręce i wspólnie śpiewały ostatnią piosenkę, przyszedł również czas na małe prezenciki, którymi zastępy obdarowały się wzajemnie. Uściski były nieodłącznym elementem pożegnania. Harcerki wymieniały się klamrami od pasów, zbierały podpisy i oczywiście wymieniły się kontaktami. Te piękne relacje, bez wątpienia zaowocują w przyszłości. Wypełniała nas ogromna wdzięczność za ten przecudowny czas. Szefowe również płakały, bo jak tu tak nagle się rozstać, po tylu pięknych przeżyciach, po wspólnym przeżywaniu obozowej codzienności. „Do zobaczenia na obozie za rok w Polsce” – takimi słowami się pożegnałyśmy.

Choć obóz dobiegł końca nasza drużyna ruszyła do Barcelony, skąd wracałyśmy autobusem do Polski. Ostatni dzień obozu, spędziłyśmy ze śpiewem na ustach w przepięknej Barcelonie. Czekał nas jeszcze wspaniały moment! Apel, podsumowujący nasz wakacyjny obóz 2022 oraz przyrzeczenia naszych harcerek pod bazyliką Sagrada Familia! Cztery harcerki złożyły przyrzeczenia, a dwóm został przyznany stopień tropicielki. Po czasie ciężkiej pracy oczywiście również zostały przyznane zastępom wstążeczki. Harcerki wracały do Polski przeszczęśliwe, przez większość drogi rozmawiały o obozie, mając wieeele wspomnień. Niejedna harcerka powiedziała, że bardzo tęskni za hiszpankami.

Obóz w Hiszpanii był dla naszej drużyny wyjątkowym, wspaniałym doświadczeniem jedności skautingu. Wyjazd bardzo zapalił do pracy nasze zastępy! Naprawdę zrozumiały czym jest wymiar europejski Skautingu, o którym wcześniej słyszały. Nabyły mnóstwo nowych umiejętności : kulinarnych, językowych, związanych z ekspresją, nawiązały przepiękne trwałe przyjaźnie, do teraz wymieniają się wiadomościami z harcerkami z Hiszpanii. Radość jaką widziałam na ich twarzach w czasie obozu, zatrzymam bardzo długo w swoim sercu. Ogromnie się cieszę, że choć w tak krótkim czasie udało się zorganizować obóz w Hiszpanii. Wystartowałyśmy w nowym roku skautowym i ciągle obserwuję owoce tegorocznego obozu wśród moich zastępów. Wyjazd bardzo umocnił naszą drużynę! Chcę ogromnie podziękować za pomoc i wsparcie programu ROHiS! Gdyby nie wasza pomoc, nie wszystkie harcerki mogłyby uczestniczyć w tej przecudownej przygodzie, która zostanie z nami na bardzo długi czas, a nawet mogę śmiało stwierdzić, że na zawsze. Dzięki wam wakacyjny obóz naszej 2. Drużyny Sławskiej w Hiszpanii jest jednym z najpiękniejszych wspomnień i doświadczeń.

Dziękujemy!

Drużynowa Ola Jabłońska

Hiszpańska przygoda harcerek z 2. Drużyny Sławskiej

Możesz tez polubić