Las Głuchowski na tydzień zamienił się w „Dżunglę”. Tak się szkolą nasze Akele!

Jak co roku, w dniach 27.05 – 4.06.2022 w Lesie Głuchowskim, odbyła się wiosenna edycja obozu szkoleniowego „Dżungla”. W tym roku pierwszy raz w historii wiosennych obozów udało się otworzyć II stopień, więc byłyśmy bardzo podekscytowane. Pierwszy stopień kursu dedykowany jest dla przewodniczek, które dopiero poznają metodę żółtej gałęzi. Drugi stopień jest przeznaczony dla doświadczonych Akel i przybocznych, które przyjeżdżają na obóz, by wymieniać się cennym doświadczeniem pracy z gromadą, pogłębić wiedzę o metodyce gałęzi oraz jeszcze lepiej służyć swojej jednostce. W obu stopniach uczestniczyło łącznie 19 dziewczyn, a pieczę nad przebiegiem kursu trzymały 4 osoby z kadry.

W piątek wieczorem spotkałyśmy się w Lesie Głuchowskim, by rozpocząć obozowanie. Niektóre z nas miały za sobą naprawdę długą podróż. Zgodnie z planem, po zarejestrowaniu się i dopełnieniu wszelkich niezbędnych formalności, zabrałyśmy się za pionierkę. Miałyśmy do przygotowania swoje obozowiska, stół dla całej gromady, miejsce na wieczorną ekspresję, kaplicę, a także wszystkie inne niezbędne do życia w lesie instalacje. W czasie budowania obozu miałyśmy czas na lepsze poznanie się i integrację- nic tak nie łączy, jak wspólna praca! Pionierka zajęła nam także część soboty. Każdego kolejnego dnia plan był już stały. Co rano Stare Wilki niestrudzenie budziły uczestniczki obozu śpiewem. Łatwiej wyjść z nagrzanego śpiwora, mając tak miłą pobudkę. Później spotykałyśmy się w wyznaczonym miejscu, by razem odśpiewać jutrznię – to już taka nasza obozowa tradycja. Po modlitwie był czas na apel i śniadanie. Około 10:00 rozpoczynałyśmy cykl konferencji podsumowaniem ekspresji. Po 2 bloku konferencji i Godzinie Światła przygotowywałyśmy obiad. Ten czas wspólnego gotowania był czasem wytchnienia od natłoku nowej wiedzy. Po krótkiej sjeście kontynuowałyśmy bloki konferencji. Kolejnym punktem dnia zazwyczaj była kolacja, po której tworzyłyśmy scenki na wieczorną ekspresję. Wyzwalało to w nas niespożyte pokłady kreatywności, co skutkowało naprawdę ciekawymi ogniskami i zaskakującymi zwrotami akcji podczas scenek szóstek. Po wspólnej wieczornej modlitwie obowiązywała cisza nocna. Codziennie też uczestniczyłyśmy w Eucharystii. Choć pogoda nas nie rozpieszczała, humory nam dopisywały. Z każdym dniem coraz lepiej się poznawałyśmy i między nami tworzyły się więzi, które pragniemy jak najdłużej utrzymać. Tydzień obozu był czasem przygody, intensywnej nauki, ale także czasem kontemplacji otaczającej nas przyrody i odpoczynkiem od codziennych obowiązków. Każda z nas wróciła do domu oraz swojej gromady z bagażem nowych wiadomości i umiejętności, głową pełną pomysłów oraz naładowanymi żółtymi akumulatorami.

Namiestnictwo Wilczków Dziewcząt

fot. Monika Łatka i Łucja Głusińska

Las Głuchowski na tydzień zamienił się w „Dżunglę”. Tak się szkolą nasze Akele!

Możesz tez polubić